wtorek, 8 października 2013

WETERYNAŻ NIEPOTRZEBNY - OPUCHLIZNA ZESZŁA

Rano jak sprawdzałam, łapka była jeszcze lekko spuchnięta. Jak wróciłam ze szkoły Ana już biegała. Opuchlizna zeszła. Jest tylko ranka między paluszkami. Ale po konsultacji telefonicznej z wetem wiem, że wystarczy przykładać coś zimnego na około 1 min. raz dziennie i obmywać wodą. Jeśli ranka będzie się powiększać lub przez 7 dni nie zejdzie - przyjechać na kontrolę. Myślę, że ranka zejdzie i nie będzie potrzebny bandaż.



poniedziałek, 7 października 2013

SPUCHNIĘTA ŁAPKA ANY.

Dzisiaj po powrocie ze szkoły zauważyłam, że Ana nie skacze z radości na mój widok. Zdziwiło mnie to bo zawsze jak mnie widzi, dostaje świra. Spojrzałam na jej łapy, prawą przednią łapkę miała spuchniętą i na nią nie stawała. Pierwsze co zrobiłam, to sprawdziłam, czy nic jej się nie wbiło i czy nie jest złamana (kiedyś byłą podobna sytuacja z moją inną sunią [*] i wet pokazał mi jak sprawdzić). Na szczęście łapka cała, ale bardzo spuchnięta. Andzia nie staje na nią i widać, że sprawie jej to ból. Gdy powiedziałam to mamie odpowiedziała, że poczekamy do jutra. Jak opuchlizna nie zejdzie to pojedziemy do weta. Jak na razie to zrobiłam jej tylko zimny okład i przemyłam ją wodą. Teraz leży biedactwo i odpoczywa. Szkoda mi jej. Mam nadzieję, że to nic poważnego... Ale niestety agility musimy odstawić na bok.

(stare) zdjęcie Andzi.
Moja kochana "naćpana" psinka ;)

niedziela, 6 października 2013

AGILITY Z ANĄ ? MOŻNA SPRÓBOWAĆ !

Skoro z Demonem zacznę ćwiczyć canicross to tak sobie pomyślałam, że z Aną mogę spróbować Agility. To skoczny psiak, ma dużo energii. Czemu to ma się marnować ? Andzia to młoda, dwuletnia sunia. Ma chęci i to jest ważne ! 

Jutro po szkole mam zamiar sprawdzić jej umiejętności. Zrobię na szybko jakieś stacjonaty z dwóch pni drzew, połączę kijem od miotły i HOP ! Jeśli się nie uda - nic na siłę. Ale jestem pewna, że Ana dla smaczka zrobi wszystko. 

Pozostaje tylko życzyć mi POWODZENIA ! 

Postaram się zrobić jakieś fotki i tu wstawić ;D



SESYJKA SZCZENIORÓW ;>

Ci co są ze mną na Fb powinni wiedzieć, że Ana ma dwa małe szczeniaki. 
Dzisiaj jest nawet ładna pogoda, więc pomyślałam, że kilka zdjęć nie zaszkodzi ;) Oto zdjęcia z "Sesji szczeniorów"

Nial [inaczej Łukasz]

Zayn


Zabawa ^^



Nail z piłeczką ;3


Zayn ;D

Śpioch <3


MÓJ PLAN 10-cio TYGODNIOWY

Mam poważne zamiary. Ale czy to się uda ?




Najważniejszą cechą pomagającą w skutecznym wejściu w świat biegaczy jest cierpliwość. Jeśli zaczniesz stawiać sobie nierealistyczne cele, nadrabiać zaległe dni i nabierać niepotrzebnie prędkości to będziesz robić wolniejsze postępy lub, co gorsza, zniechęcisz się. Tak więc słuchaj ciała i zapomnij o ambicjach (na razie).

Teraz podam Ci przykładowy plan dla początkującego biegacza. Został stworzony przez Budd'a Coates'a z wydawnictwa Rodale Press. Nie musisz się go dokładnie trzymać, służy on przede wszystkim Twojej orientacji. Jeśli czujesz zmęczenie z poprzedniego biegu przed następnym nie wahaj się i zrób sobie dzień przerwy.

Zaczniemy od przygotowania Twoich nóg do zwiększonego wysiłku. Pierwsze osiem dni poświęć na energiczne spacery: przez pierwsze 4 dni 20 minutowe, a przez drugie 4 dni - 30 minutowe.

Następnie rozpoczniemy 10 tygodniowe marszobiegi pozwalające Ci wzmocnić mięśnie i kondycję na tyle, aby 30 minutowy bieg nie był problemem. Podczas każdego z tych dziesięciu tygodni trenuj 4 dni (poniedziałek, środa, piątek, sobota lub wtorek, czwartek, sobota niedziela) pozostałe dni poświęcając na regenerację lub spacery (bez biegania). Oto Twój plan na te tygodnie:

1. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).
2. Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).
3. Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).
4. Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).
5. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
6. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
7. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).
8. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).
9. Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).
Jeśli czujesz zmęczenie po skończeniu dziewiątego tygodnia, powtórz go jeszcze raz.
10. Biegnij 30 minut.

Podczas każdego treningu pamiętaj, żeby się rozgrzać (może to być pierwsze 10 minut biegu wolnym tempem). Dobrze jest też rozciągać się trochę, bowiem rozciągnięte ciało wydajnie pracuje i regeneruje się, a co ważniejsze jest odporniejsze na kontuzje i urazy.
Źródło: bieganie.pl






 
Ana (wiek - 10 miesięcy)


KLIKAJ I POMAGAJ

http://pomagajonline.pl/

Kochani wchodźcie i klikajcie ! To nic nie kosztuje ! Dla zwierzaków to na prawdę wiele ! Zróbcie to choćby z nudów...!



sobota, 5 października 2013

Zima + Demon = CANICROSS

Ostatnio zauważyłam, że moja kondycja z dnia na dzień jest coraz gorsza... ;< Za to Demonowi wigoru nie brak ! 
Postanowiła więc zacząć ćwiczyć z nim canicross. Zrobi to dobrze i mi i Demonowi. Canicross podbił moje serce. Zawsze miałam do taty pretensje, że nie kupił mi małego psiaka. Cały czas szukałam korzyści w tej rasie. 

Aż dwa tygodnie temu trafiłam na bardzo ciekawego bloga: http://canicrossodpodstaw.blogspot.com/
Po przeczytaniu go i tego co jest podany w pierwszym poście (tylko o Pajce) stwierdziłam, że jest to bardzo ciekawy sport. I czemu ja nie mogę spróbować ? 
Demon to pięknym, silnym malamutem. Ma zdrowe stawy. KOCHA BIEGAĆ ! 
Właściwie na grodze stoi mi już tylko moja słaba kondycja ;/ Ale mam już plan zajęć na każdy dzień. Pierwsze dwa tygodnie nie będą łatwe, później już tylko z górki xD 

Znalazłam już specjalne szelki dla Demona:  http://www.sali.pl/product_info.php?products_id=17{1}3 
Oraz smycz z amortyzatorem: http://www.sali.pl/smycz-amortyzatorem-170210-p-29.html

Szukam jeszcze specjalnego pasa dla mnie. U mnie na wsi jest duuużo pól gdzie Demon będzie mógł się wykazać. 

Dzisiaj wyszłam z nim na 30 minutek pobiegać. Tak szczęśliwego psa jeszcze świat nie widział ! Mimo swoich "starych" szelek, Demon był zadowolony ze spacerku. Moje nogi nie ;c 

Ale mimo to canicross stał się moją pasją. Liczę na to, że się nie poddam i za jakiś dłuższy czas razem udamy się na zawody !